Wesele Gosi i Darka w Starej Oranżerii, które tak pięknie zorganizowała nasza wyjątkowa para na długo pozostanie nam w pamięci. Moglibyśmy napisać tak: co tu dużo pisać – sami zobaczcie jak było pięknie! Ale nie będziemy tacy i uchylimy choć trochę rąbka tajemnicy tego oryginalnego ślubu DIY i wesela w magicznej oranżerii położonej tuż pod Warszawą ( dokładnie Stara Oranżeria znajduje się w miejscowości Mroków). Ten ślub był opublikowany również na blogu ślubnym Sweet Wedding.
Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na wstępnej rozmowie z Darkiem w Poznaniu wiedzieliśmy, że to będzie świetna współpraca. Darek przedstawił nam wizję ślubu i wesela tak, że w zasadzie wiedzieliśmy już wtedy jak będzie ono wyglądać, że na 100 % będzie to nietypowe wesele co zresztą zapewnia już samo miejsce ceremonii i przyjęcia. 🙂 A konkretne plany tylko potwierdzały przypuszczenia, że wszystko będzie świetnie zorganizowane.
Opowiemy Wam najpierw trochę o dekoracjach i stylizacjach całej ślubnej świty, bo warto się na nich zatrzymać na dłużej! Stara Oranżeria sama w sobie jest bardzo strojnym miejscem, otacza ją zieleń, a sama szklarnia i stojące obok budynki są po prostu porośnięte zielenią i kwiatami.
Można byłoby pomyśleć, że dodawanie tu jakichkolwiek swoich kwiecistych dekoracji może wręcz popsuć klimat tego miejsca. I tu musimy przyznać, że nasza panna młoda dała niesamowity popis dekoratorski. Poza kolorowymi minimalistycznymi gerberami cała reszta dekoracji wykonana była z papieru. Kolorowe papierowe rozety a także papierowe wiatraczki to jak sama Gosia wspomniała były elementem przewodnim dekoracji. Wspominaliśmy już, że były robione własnoręcznie przez Gosię? No właśnie – wielkie brawa! Paleta kolorów tego wesela również nas zachwyciła, ponieważ było kolorowo i pastelowo, a wszystkie elementy były ze sobą idealnie zgrane.Piękna suknia Gosi pasowała stylem wręcz idealnie do jej stylu bycia, do tego miejsca i do stylu wesela. Została uszyta na specjalne zamówienie i myślę, że Gosia znajdzie jeszcze pretekst, by ją założyć bo widać było, że czuje się w niej naprawdę świetnie. Pomysł, by druhny ubrać w modne szare sukienki z kolorową wstążką także był bardzo trafiony, a najciekawsze było to, że każda dopasowana była do preferencji swojej właścicielki 🙂 Elegancki pan młody i jego stylowi drużbowie świetnie wyglądali w kolorowych muszkach. Zresztą czytelnicy bloga na pewno zgodzą się z naszą opinią.
Zwróćcie też uwagę na to jakie panowie mieli pomysłowe butonierki (oczywiście w kształcie wiatraczków!) a panie korsarze na nadgarstek zamiast tradycyjnych bukietów. No właśnie…. bukiet! Zarówno bukiet ślubny naszej Panny Młodej a także korsarze jej druhen wykonane zostały z materiału, a właściwie z materiałów – oczywiście świetnie dopasowanych kolorystycznie do reszty stylizacji tego dnia. W bukiecie Gosi dodatkowo znaleźć można było ciekawe broszki.
Na koniec tej części wspomnimy jeszcze tylko, że w kwestii skarpetek… tym razem panom należą się brawa za luźne podejście do tematu. Nawet Darek podczas przemówienia pochwalił swoich kolegów za za odwagę tej kwestii 🙂 Bardzo ciekawym elementem dodatków tego dnia był także plan stołów oraz same dekoracje na stołach – kolorowe szklane butelki, konewki i blaszane dzbanki. Klimatem wpasowały się wręcz idealnie do tego uroczego miejsca jakim jest Stara Oranżeria. Właśnie à propos Starych Oranżerii w Warszawie, jeśli chcielibyście nawiązać do tematyki związanej z oranżeriami to planując sesję narzeczeńską to warto pomyśleć o warszawskich Łazienkach Królewskich. Stoi tam piękna Stara Pomarańczarnia / Stara Oranżeria. Można ją wykorzystać jako tło do zdjęć, które trafią na zaproszenia ślubne. W ten sposób dacie znać gościom jakiego rodzaju klimat będzie obowiązywał na Waszym przyjęciu, nie zdradzając póki co szczegółów związanych z bardziej „nieokiełznaną” Starą Oranżerią w miejscowości Mroków.
I tym sposobem przeszliśmy do momentu przemówień, które były naprawdę wyjątkowe. Śpiewający tata panny młodej zrobił piękną niespodziankę wszystkim gościom (i panu młodemu również!) grając utwór „Imagine” Johna Lennona na gitarze. To nie wszystko, piosenka podzielona była na trzy wersje językowe – tata Gosi zaczął śpiewać ją w języku rosyjskim, dołączyła do niego sama panna młoda i zaśpiewała dalej po polsku, a na koniec zawtórował im szwagier Gosi, który zakończył wersją amerykańską. Był to jeden z wyjątkowych elementów tego międzynarodowego wesela, które pod jednym (szklanym!) dachem zebrało przyjaciół i rodzinę dosłownie z całego świata. Kolejnym punktem programu było przemówienie pana młodego, które również wywołało wśród wszystkich gości wielkie emocje. Darku – twoja wersja poznania Gosi, wspomagana bądź prostowana wersją jej siostry to był po prostu hit!
Na pewno zauważyliście już, że było to piękne i wyjątkowe wesele. Chcieliśmy tylko jeszcze na dokładkę powiedzieć Wam, że wyróżniało się także od strony gastronomicznej 🙂 Gosia i Darek są wegetarianami i zaprosili swoich gości na przyjęcie z wegetariańskim menu. Nie wszyscy być może od razu byli przekonani do tego faktu, ale po reakcjach zaproszonych weselników na prawdziwą wegetariańską ucztę jesteśmy pewni, że sporo z nich zmieniło zdanie. Pięknie przygotowane przystawki królowały na tzw. zimnym bufecie, a oryginalne pomysły na łączenie składników sprawiłī, że całość prezentowała się świetnie. Słodki bufet (a właściwie słodki korzeń – przyjrzyjcie się zdjęciom!) również był świetnie udekorowany i przyciągał miłośników pysznych deserów. Natomiast jako główny deser zaplanowany został wyjątkowy tort. Nie był to tradycyjny tort do jakich jesteście być może przyzwyczajeni, ale najmodniejszy w tym sezonie ślubnym naked cake.
Przy specjalnie przygotowanym stoliku goście mogli napisać wiadomość do pary młodej i wrzucić ją do słoika. Gosia i Darek gwarantowali, że przeczytają je dopiero w pierwszą rocznicę ślubu! Kolejny świetny pomysł tego wesela. Nie musimy chyba dodawać, że ten kącik także był delikatnie ustrojony w kolorach przewodnich wesela.
Tak jak już wspominaliśmy – Stara Oranżeria to miejsce, w którym papierowe dekoracje pasowały po prostu idealnie. Minimalizm panujący na stołach nie przytłoczył naturalnego piękna tego ogrodu pod szkłem, który właśnie dzięki tej naturalności i bliskości przyrody tak bardzo spodobał się Gosi i Darkowi. W patio przed oranżerią zorganizowaliśmy First Look naszej pary młodej, czyli moment pierwszego spotkania Gosi i Darka tego dnia w strojach ślubnych. Reakcje i emocje jak zwykle były nie do powtórzenia!
Po ostatnich poprawkach w strojach nadszedł czas na zdjęcie drupowe pary młodej z druhnami i drużbami, którzy jak widzicie tworzą bardzo roześmianą ekipę przyjaciół. Po tej krótkiej sesji zaplanowana była sesja w dniu ślubu pary młodej. Gosia i Darek byli już prawie myślami na swoim ślubie, ale zdążyliśmy ich jeszcze na chwilę wyciszyć tak by zapomnieli o całym świecie poza sobą 🙂 Emocje podczas sesji w dniu ślubu są jedyne w swoim rodzaju i zupełnie tak jak podczas First Look, nie da się ich powtórzyć! Bardzo lubimy tę część naszej pracy, bo mamy możliwość uchwycenia czegoś naprawdę wyjątkowego dla naszych par.
Pierwszy taniec pary młodej wypadł świetnie, a po jego zakończeniu goście zostali od razu wciągnięci w wir zabawy. Zaprzyjaźniony DJ grał takie dobre kawałki, że nawet my nie mogliśmy się powstrzymać od śpiewania (Gosiu, najlepszym utworem był chyba „Quit playing games”, który był swego czasu moim hitem nad hitami, i na którym uczyłam się też angielskiego – podpisano Kasia).
Kiedy zapadł zmrok Stara Oranżeria stała się jeszcze bardziej magicznym miejscem, a myśleliśmy, że już niczym nas nie zaskoczy. Lampki pod sufitem dopełniły wyjątkowej atmosfery tego przyjęcia, a przy okazji dały piękne tło oraz ciekawy element do naszych zdjęć.
Gosiu, Darku, wszyscy zaproszeni goście, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać – dziękujemy. Wszyscy sprawiliście, że ten dzień był jedyny w swoim rodzaju. Mamy nadzieję, że taki pozostanie też w waszej pamięci dzięki naszym zdjęciom. A komu jeszcze mało zdjęć niech ściga parę młodą… oni mają już dostęp do swojego albumu online, więc na życzenie mogą udostępnić Wam więcej ujęć 😉
Miejsce: Stara Oranżeria pod Warszawą
Catering: Perfect Day, Warszawa
Muzyka: ślub i koktaj – Music Arte Duo (gitara i skrzypce), wesele – zaprzyjaźniony DJ 🙂
Fotografia: Naturalna Fotografia Ślubna Jacek Siwko
Tort weselny (Naked Cake): Evelyn’s Cake /Ewelina Krużyńska-Kruszewska
Poligrafia: DIY
Dekoracje: DIY
Bukiet Panny Młodej: DIY
Butonierki i korsaże: DIY
Suknia ślubna: Concordia Atelier/Eliza Tórz
Sukienki druhen: Concordia Atelier/Eliza Tórz
Buty Panny Młodej: Chelsea Crew
Obrączki i pierścionek zaręczynowy: Blue Nile
Makijaż i fryzury: uzdolniona siostra Panny Młodej 🙂
Garnitur Pana Młodego:Hugo Boss
Buty Pana Młodego: Kazar
Muchy i szelki Pana Młodego i drużbów: Melody of Cuteness /Etsy
Kolorowe skarpetki Pana Młodego i drużbów” Nanushki